Domowa dyscyplina, cz.8

Po spotkaniach z tym gościem nie poznawałem swojej żony. Stawała się grzeczna w swoim zachowaniu, napalona i wyuzdana w łóżku, co nie powiem, że mi przeszkadzało. Do tego stopnia, że pewnego razu, gdy wróciłem wcześniej do domu przyłapałem ją na masturbacji. Stanąłem w drzwiach sypialni i nie wierzyłem własnym oczom. Owszem, czasem pozwalałem jej się samej pieścić, ale tylko w mojej obecności, gdy na to patrzyłem i za moim przyzwoleniem. Zmieszała się potwornie, gdy ją nakryłem, jednak nie była w stanie ukryć tego co robiła. Przyspieszony oddech, rumiane policzki, nagie ciało, z niedbale naciągniętą na nie kołdrą. Byłem wkurzony i rozczarowany jednocześnie. Nie chciałem, aby sama się zaspokajała, bo później nie miałaby już takiej ochoty na wspólny seks i na mnie. Na mojej twarzy musiała malować się wściekłość, bo Aneczka zrobiła skruszoną minę, spuściła wzrok i naciągnęła jeszcze bardziej na siebie kołdrę. Zrobiłem dwa kroki, zerwałem ją z niej, chwyciłem pod rękę i wywlokłem z łóżka. Ustawiłem ją przed sobą na środku pokoju. Była bardzo zawstydzona, nie wiedziała gdzie podziać oczy, co zrobić z rękami, jak się osłonić. Omiotłem wzrokiem jej ciało. Nabrzmiałe sutki zdradzały jej czyny.

I co zrobiłaś, moja panno? – zapytałem retorycznie, groźnym tonem. Nic nie odpowiedziała.

Czemu to zrobiłaś? Przecież wiesz, że nie wolno… – Uparcie milczała.

Cipka swędzi? – próbowałem zgadywać, bo jej milczenie jeszcze bardziej mnie denerwowało. Pokiwała głową. Miałem ochotę obrócić ją tyłem do siebie, zgiąć w pół i porządnie wypieprzyć. Powstrzymałem się jednak. Nie chciałem jej skrzywdzić, a byłem w takim stanie, że mogłem nad sobą nie zapanować. Z tego też powodu nie ukarałem jej od razu. Chwyciłem ją mocno za brodę, zmusiłem, by na mnie spojrzała i zapowiedziałem jej porządne lanie na gołą pupę. Przełknęła głośno i chyba się trochę przestraszyła. Byłem bardzo poważny i chciałem, żeby wiedziała, że nie żartuję. Odesłałem ją do kąta, oczywiście nie mogła sobie dokończyć, a sam przeszedłem do salonu i napisałem do faceta, kiedy moglibyśmy się spotkać. Zaznaczyłem, że zależy mi na czasie. Po kilku kwadransach odpisał z podaniem najbliższego terminu. Umówiłem nas i poprosiłem o surową karę dla mojej żony. Stwierdziłem, że sam nie będę jej karał, zostawię to jemu.

W kącie stała do wieczora. Miałem nadzieję, że przemyśli swoje zachowanie. Między nami nastała cisza. Ona najwyraźniej bała się lub wstydziła się odezwać, a ja byłem za bardzo wkurwiony. Następnego dnia kazałem się jej wyszykować, chwyciłem za rękę i wyszliśmy z mieszkania. Z tego wszystkiego chyba zapomniałem jej powiedzieć, że jedziemy na spotkanie, na którym zostanie surowo ukarana. Dopiero, prawie gdy byliśmy na miejscu, chyba się zorientowała.

Poczekalnia jak zwykle była pusta, więc niemalże od razu weszliśmy. Na początku dokonałem niezbędnych formalności, a Aneczka stanęła na czerwonej linii. Od razu kazał jej się rozebrać. Powoli zsuwała z siebie spodnie i majtki, podczas gdy ja podpisywałem papiery.

Do naga – zażądał stanowczym tonem. Anulka zamarła na chwilę. Zastygła w bezruchu, jakby nie wiedziała, co ma zrobić. Czy spełnić polecenie czy dyskutować. Czy może ja miałem stanąć w jej obronie? Uznałem, że spora dawka wstydu będzie dodatkową karą dla niej. Odwróciłem głowę w jej stronę, a nasze spojrzenia się spotkały. W jej oczach dostrzegłem nieme błaganie. Wszystko trwało ułamki sekund, jednak nam zdawało się, że trwa całą wieczność. Odsunąłem podpisane papiery od siebie, wstałem, podszedłem do niej i jednym zamaszystym ruchem zdjąłem jej bluzkę razem ze stanikiem, pozostawiając ją zupełnie nagą. Dłonie skierowałem na kark, aby przyjęła odpowiednią pozycję, po czym wróciłem na swoje miejsce. Widziałem jak jej piersi falują z każdym oddechem, a jej sutki zmieniają się w małe, twarde kuleczki. Byłem pewny, że bardzo się wstydzi. O wiele bardziej niż zwykle, jednak była to część kary, którą dla niej przewidziałem. Wróciłem do mojego rozmówcy i opowiedziałem mu o przewinieniu, którego się dopuściła i moich oczekiwaniach co do kary. Mężczyzna zapytał mnie, w jaki sposób została przeze mnie ukarana, na co odparłem zgodnie z prawdą, że nie została. Powiedział, że najpierw ja wymierzę jej karę, a następnie porozmawiamy o ukaraniu jej przez niego. Przystanąłem na takie rozwiązanie. Dziś byłem o wiele spokojniejszy niż wczoraj, dlatego mogłem ją ukarać.

Wstałem z krzesła, chwyciłem Anulkę pod ramię, oparłem nogę na krześle, na którym przed chwilą siedziałem i przełożyłem ją przez nią. Jej pupa wylądowała wprost pod moją ręką. Od razu zacząłem od mocnych klapsów. Przy każdym Aneczka jęczała, jakby od początku trudno jej było wytrzymać. A surowa lekcja była dopiero przed nią. Jej pupa szybko stała się czerwona, więc odpuściłem klapsy i sięgnąłem po pas. Rozpiąłem klamrę i wyjąłem go ze spodni. Kazałem jej oprzeć się o krzesło i wypiąć pupę w moją stronę. Wziąłem zamach i uderzyłem w pośladki. Skuliła się i zajęczała, jednak nie zmieniła pozycji. Szybko poprawiłem ją i wymierzyłem kolejne uderzenie. Za każdym razem sytuacja powtarzała się. Po kilkunastu razach, gdy jej pupa była zupełnie czerwona, skończyłem. Nie chciałem jej zbyt mocno karać, aby wytrzymała dalszą część kary. Jednak nie chciałem również się z nią pieścić. Podniosła się i wróciła na linię, a ja znów usiadłem na krześle. Kątem oka widziałem jak lekko drży i cicho pochlipuje. To, że była zupełnie naga i została ukarana na oczach obcego mężczyzny stanowiło dla niej dodatkową karę.

Razem z mężczyzną omówiłem dalszą część kary. Serię razów wymierzanych skórzaną packą, serię razów drewnianą laską i serię szpicrutą. Tyle powinna wytrzymać, jednak wiedziałem, że po wszystkim będzie bardzo obolała. Zgodziłem się, a Anulka niemalże zajęczała, słysząc, co ją czeka. Mężczyzna dokończył bazgranie w papierach, wstał i przesunął na środek pomieszczenia mebel ułatwiający wymierzanie kar. Metalowy stelaż ze skórzanymi podpórkami na talię, ręce i nogi, a także paskami do unieruchomienia kończyn i tułowia. Zawołał Aneczkę i kazał jej przyjąć odpowiednią pozycję. Na czworakach, z rozstawionymi nogami, aby pośladki również rozchodziły się na boki. Gdy była gotowa, zapiął pasek na wysokości jej talii i poszedł przygotować narzędzia. Z szuflady wyjął dużą, skórzaną packę, z wieszaka na ścianie zdjął drewnianą laskę, natomiast szpicrutę wyjął z obszernej szafy. Wszystkie sprzęty ułożył na sofie tuż przed jej oczami. Widziałem jak Anulka obserwuje wybór i prezentację narzędzi, z pewnością już czując je na swojej pupie. Wstałem i podszedłem bliżej nich, aby mieć lepszy widok. W tej pozycji prezentowała się bezbronnie i bardzo ulegle. Jak te wszystkie niewolnice na filmach porno. Mężczyzna chwycił w dłoń skórzaną packę, stanął z boku na wysokości jej bioder i szybkimi ruchami zaczął okładać jej pośladki. Tempo było tak szybkie, że Aneczka nie nadążała jęczeć po każdym uderzeniu. W pomieszczeniu rozlegał się charakterystyczny dźwięk plaśnięć, gdy packa z hukiem spadała na wypięte pośladki. Mężczyzna wprawnie operował narzędziem; widać było, że robił to milion razy. Ja przy nim musiałbym się jeszcze wiele nauczyć. Widziałem po jej minie, że ją boli, jednak byłem pewien, że wytrzyma. Pod koniec cicho zachlipała, ale wtedy kara dobiegła końca. Mężczyzna obejrzał pupę, po czym odłożył packę na sofę, biorąc w rękę kolejne narzędzie. Tym razem była to drewniana laska. Obawiałem się, że może być to zbyt bolesne dla mojej żony, jednak zawsze mogłem przerwać karę. Mężczyzna przyłożył narzędzie do jej wypiętych pośladków, przymierzył się i wycelował w sam środek. Zawyła, a na jej pupie pojawiła się czerwona pręga. Szarpnęła się do góry, jednak pasek w jej tali skutecznie ją przytrzymywał, uniemożliwiając zmianę pozycji. Chyba zdała sobie sprawę, że jest skazana na otrzymanie kary do końca, lecz wtedy poczuła kolejne uderzenie. Czerwona pręga pojawiła się nieco nad poprzednią. Ponownie zawyła i zaczęła błagać o koniec kary. Przysięgać, że już nigdy tego nie zrobi i zawsze już będzie grzeczna. Wtedy mężczyzna wymierzył jej trzecie uderzenie, po którym rozpłakała się jak dziecko. Widok nagiej żony w takiej pozycji, do tego karanej przez obcego mężczyznę przyprawił mnie o gigantyczną erekcję, ale jednocześnie czułem ból w sercu, że muszę posuwać się do takich metod, by egzekwować ustalone przez nas zasady, na które sama się również zgodziła.

Kolejne uderzenia spadały w równych odstępach na jej pośladki, zdobiąc je najpierw czerwonymi pręgami, które z czasem stawały się sine. Mężczyzna tak celował w pupę, aby całą pokryć cienkimi paskami. Z każdym kolejnym uderzeniem krzyczała i płakała coraz głośniej, szarpiąc się przy tym niemożliwie, choć pewnie zdawała sobie sprawę, że nie ma żadnych szans na wyswobodzenie się. Po 10 razach skończył, prezentując mi efekty lania. Kiwnąłem głową na znak, że wystarczy. Odłożył narzędzie i rozpiął pasek w jej tali. Chwycił szpicrutę i Aneczkę pod rękę i szybkim krokiem zaciągnął ją na drugą stronę pomieszczenia, gdzie znajdował się inny mebel do wymierzania kary. Spokojnym krokiem podążyłem za nimi, cały czas obserwując jak układa ją w kolejnej pozycji. Tym razem na plecach, z szeroko rozłożonymi nogami, przymocowanymi paskami nad głową do ściany. Dzięki temu, nie tylko zbita pupa była całkowicie wyeksponowana, ale również cipka. Nadgarstki przytwierdził paskami do blatu, usta zakneblował kawałkiem materiału. Stanąłem obok niej, jak podczas wizyt u lekarza, mężczyzna natomiast stanął w jej rozwartych nogach. Byłem pewien, że wstydzi się jak nigdy dotąd, leżąc tak rozwarta przed obcym mężczyzną. Spojrzała na mnie, chyba nie do końca świadoma, co ją czeka. Mężczyzna ujął w dłoń szpicrutę, zakończoną niewielkim, skórzanym języczkiem i przyłożył do jej cipki. Przymierzył się i wycelował w sam środek. Wszystko działo się bardzo szybko, więc, gdy zorientowała się, co zamierza uczynić, otrzymała pierwsze uderzenie. Zawyła przez kawałek materiału, który utknął w jej ustach, jednak była tak przywiązana, że nie mogła nic zrobić. Kolejne uderzenia spadły na jej cipkę. Za każdym razem wyła z bólu i dyszała między kolejnymi razami. Zacząłem głaskać ją po głowie, aby ułatwić jej wytrzymanie do końca kary. Mężczyzna wprawnie smagał szpicrutą otwartą waginę, pilnując, aby żaden skrawek nie został pominięty. Anulka po kolejnych uderzeniach stała się czerwona na twarzy, zaczęła drżeć i się pocić, jednak już nie płakała. Wtedy skończył, wzrokiem dając mi sygnał, żebym ocenił efekty kary. Podszedłem i stanąłem w jej rozwartych nogach. Cała cipka była czerwona i rytmicznie pulsowała. Ponownie skinąłem głową, że taki efekt jest zadowalający, a mężczyzna odłożył szpicrutę, wyjął materiał z jej ust i ją rozwiązał. Podałem jej dłoń i pomogłem wstać, cicho mówiąc, aby się ubrała. Mężczyzna odkaził i sprzątnął użyte narzędzia, a Anulka założyła ubranie. Cały czas nie mogła się uspokoić i pociągała nosem, więc podałem jej chusteczkę i mocno objąłem za ramiona. Pożegnaliśmy się i opuściliśmy gabinet. Ku mojemu zdziwieniu, na zawsze pustym korytarzu, czekała młoda kobieta. Siedziała na krześle, grzecznie, ze złączonymi nogami i czekała na swoją kolej. Byłem ciekaw czy słyszała krzyki i płacz, dobiegające z gabinetu. Szybko minęliśmy ją i zniknęliśmy za drzwiami. Pomogłem jej wsiąść do samochodu i ruszyliśmy w stronę domu. Przez całą drogę siedziała cicho, nie odzywała się, a jedynie pociągała nosem, jednak, gdy dotarliśmy na miejsce, już prawie się uspokoiła. Pomogłem jej wysiąść i obejmując mocno ramieniem zaprowadziłem do mieszkania. W środku kazałem jej iść do sypialni i rozebrać się od pasa w dół, sam natomiast poszedłem umyć ręce. Gdy wszedłem do pokoju, czekała na mnie przygotowana. Jak zawsze po karze, obejrzałem jej tyłek. Był mocno obity, z sinymi pręgami. Pomyślałem, że długo będzie się goił. Następnie kazałem jej się położyć na plecach i rozłożyć nogi. Pochyliłem się i obejrzałem jej cipkę. Była czerwona, ale już nie pulsowała. Rozchyliłem jej wargi i wsunąłem dwa palce do środka. Chciałem sprawdzić, czy jest mokra. Była wilgotna, ale nie ociekała jak zazwyczaj. Zacząłem poruszać nimi w środku, bacznie obserwując jej twarz. Po chwili zaczęła głośno oddychać, a nawet pojękiwać tak jak podczas stosunku. Czułem, że zrobiła się bardziej wilgotna, co skłoniło mnie do nasilenia pieszczot. Bawiłem się z nią przez chwilę, doprowadzając na skraj orgazmu, po czym wysunąłem palce i wstałem, każąc jej się ubrać, zostawiając ją rozgrzaną i spragnioną. Widziałem w jej oczach rozczarowanie i niezrozumienie, jednak wykonała posłusznie polecenie.

Od tamtej pory, przez kilka tygodni drażniłem ją w ten sposób. Najpierw oglądałem jej pupę i cipkę, czy już wydobrzały, potem klękała przede mną i pieściła mnie oralnie, za każdym razem doprowadzając mnie do orgazmu. Następnie kładła się na plecach i szeroko rozkładała przede mną nogi, a ja rozpalałem ją, zawsze kończąc w ostatniej chwili, tuż przed orgazmem. Pilnowałem też, żeby nie zaspokoiła się np. podczas kąpieli. Wiedziała doskonale, że robię to specjalnie, że to ostatnia część jej kary. Gdy jej cipka wydobrzała, zerżnąłem ją porządnie, trzy razy pod rząd. Za każdym razem w innej pozycji. Za każdym warning1razem miała potężny orgazm i głośno szczytowała. Następnego dnia porozmawialiśmy o tym, wyjaśniliśmy sobie wszystko, obiecała, że nie będzie się sama dotykała i od tamtej pory relacje między nami wróciły do normy.

W dalszym ciągu jeździmy czasem na spotkania, aby moja żona została ukarana przez innego mężczyznę. Jednak nigdy już tak surowo jak tamtym razem. Skutecznie podgrzewa to atmosferę w naszej sypialni i na razie nie zamierzamy z tego rezygnować.

Podobieństwo osób i zdarzeń jest przypadkowe.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s